Opis produktu:
Zanim Tom Ford postanowił podążać własnym szlakiem w gąszczu świata mody przysłużył się on w zasadniczy sposób ni mniej ni więcej jak słynnemu domu mody Gucci. Po tym jak próbował swojego szczęścia na studiach historii sztuki i architektury zdobywał wreszcie poręczne umiejętności jako projektant mody pracując dla innych domów mody.
O jego talencie świadczy fakt, że w przeciągu szczególnie krótkiego czasu udało mu się radykalnie naprawić nie tylko finansową pozycję domu Gucci. Już jako właściciel własnej producenta ze swoim nazwiskiem w nazwie Tom Ford wylansował począwszy od 2004 roku serie perfum męskich i damskich oraz jedną unisex.
Ogromnym sukcesem okazała się już pierwsza kreacja perfum żeńskich „Black Orchid" - Czarna Orchidea. Następnymi perfumami linii są „Velvet Orchid" oraz w wydaniu męskim „Tom Ford For Men", „For Men Extrem" i „Grey Velvet".
atrakcyjnymi perfumami damskimi okazały się dodatkowo być „Violet Blonde" i „White Patchouli" wykreowanymi przez szwajcarską markę Givaudan. Kreacji perfum żeńskich o sporo obiecującej nazwie „Sahara Noir" odpowiada kombinacja tego zapachu po męsku „Noir".
Jako zapachy uniwersalne, zaspokajające gusta jednocześnie kobiece jak i męskie są dwie zagadkowe kreacje: „Jasmin Rouge" i „Netroli Portofino". Szczególnie prawdopodobnie pojawienie się tak wielu stylizacji perfum w stosunkowo tak krótkim czasie miało swą przyczynę w odniesionym poprzez pierwszą kombinację z nazwiskiem Forda „Black Orchid" tak znacznego sukcesu.
Powstał on w 2006 przy współpracy znanej szwajcarskiej producenta Givaudan i dla niej pracującymi Davidem Apel i Pierrem Negrinem. Czarna orchidea to zapach, jak to już obiecuje jego nazwa, zapach kwiecisty o niezwykłej nucie orientalnej.
Otwarciem perfum jest interesujący pakiet bergamoty, jaśminu, mandarynki, czarnej porzeczki i ylang-ylang. Nuta serca to kwiat lotosu i orchidei zmieszany z notami owocowymi i przyprawami. Całość zamykają ambra, ciemna czekolada, wanilia obok wetiwiery i kadzidła.
Flakon z czarnego barwionego matowego szkła jest wprawdzie prosty, ale też niepozbawiony szczególnego czaru. Przypomina on trochę męską sylwetkę z szerokimi ramionami, a może raczej jakiegoś enigmatycznego ducha orientu, sądząc po jego stanowczo zmysłowej i zagadkowej zawartości.
Na czarnym tle wspaniale prezentują się złote akcenty niewiele znaczącej etykietki i przepaski tuż pod nakrętką. Nie był zapewne przypadkiem fakt, iż reklama tych perfum w sposób tak umiejętny igrając z hollywoodzkim genre wczesnych filmów jest imponująco dopracowana stylistycznie, zważywszy, że sam Tom Ford ma na swym koncie udaną przygodę z branżę filmową.
Twarzą reklamy została Julia Restoin-Roitfeld, która ustylizowana na filmową rudowłosą piękność i z silnym makijażem kokietuje swą delikatną, ale też zmysłową do stracenia opanowania kobiecością.